Porady, pomysły, wskazówki Z psem na codzień

W poprzednim odcinku naszego kanału na YouTube “W Harmonii z Psem” rozmawialiśmy o tym, czy potrzebujemy ogrodu mając psa. Dzisiaj poruszymy temat psa w mieście. Z czym zmagają się opiekunowie psów mieszkający w miastach? Czy są psy, które trudniej adaptują się w miejskiej przestrzeni? O tym wszystkim w 7 odcinku “W Harmonii z Psem”!

Trudności z jakimi mierzą się psy w mieście

Psy mieszkające w miastach potrzebują swobodnych spacerów w miejscach, które nie są tłoczne, gdzie nie ma ogromnej ilości bodźców takich jak ludzie, inne psy, głośne samochody. Miasto jest pełne takich właśnie bodźców, które mogą niepokoić naszego psa. To może być bliskość mijanych osób, psów czy niespodziewane i głośne dźwięki. Miejskie przestrzenie są również bardzo ciasne, chociażby chodniki. Wszystko się dzieje nagle i to może powodować pewien dyskomfort/niepokój u psa.

Najważniejszą lekcją, jaką powinien odrobić opiekun, który mieszka z psem w mieście, to nauka psiej komunikacji. Pośród ciasnych bloków i ruchliwych ulic musimy być bardziej uważni na sygnały, które wysyła nam pies. Na wsi jest to na pewno prostsze, bo możemy psa swobodnie puścić ze smyczy na łące i nie obawiać się, że za chwile zza rogu wyskoczy inny pies, czy rozpędzony nastolatek na hulajnodze.

Jak zapewnić komfort psu w mieście?

Wcześniej wymieniona swobodna eksploracja i przestrzeń dla psa, jest kluczowa w utrzymaniu jego prawidłowego dobrostanu i funkcjonowania. Nawet w dużych miastach takich jak Warszawa, możemy znaleźć miejsca, które nie są tłoczne. Warto zabrać psa poza miasto do lasu, na dużą łąkę bez zbędnych bodźców i dać mu czas oraz przestrzeń do regeneracji. Miejskie obszary również mają parki i zielone tereny, z których można skorzystać, wybierając się na psi spacer.

Na naszych barkach spoczywa niezwykle odpowiedzialne zadanie: musimy tak zaaranżować swoje spacery z psem w mieście, aby mógł swobodnie eksplorować, węszyć czy biegać.

Jakie psy nie adaptują się w mieście?

Ilość bodźców, która jest w mieście, może przytłoczyć niejednego psiaka. I są psy na tyle wrażliwe, że mieszkanie w bloku na 13 piętrze jest dla nich po prostu za trudne. Szczególnie jeśli boją się obcych osób, z którymi codziennie muszą jeździć windą, żeby wyjść na ulubiony spacer.

Czasami oczywiście dobranie odpowiedniej farmakoterapii, wspólny odpoczynek od miasta i wytężona praca z psem nad poprawą jego samopoczucia jest możliwa. Po takim resecie dużo łatwiej jest nam stopniować natężenie bodźców, z jakimi pies się mierzy.

Jak wykorzystać środowisko miejskie z korzyścią dla psa?

Świetnie sprawdzają się np. parkingi, gdzie podczas mijania drugiego psa, możemy swobodnie stanąć pomiędzy samochodami i stworzyć pewnego rodzaju barierę. Dzięki takim prostym zabiegom nasz pies dużo łatwiej odnajdzie się w tłocznym mieście.

Drugim przykładem jest nasz pies Bordo, którego zabieramy ze sobą do knajpek, kiedy pracujemy. Bordo w mieście odnajduje się fajnie, myślę, że jest w nim szczęśliwy, ale kiedyś niekoniecznie zabieraliśmy go do takich miejsc jak restauracja czy knajpa. Jednak przestrzeń w takich miejscach jest bardzo ograniczona i Bordo nie zawsze czuł się z tym dobrze, kiedy np.inny pies podchodził do naszego stolika. Potrafi wtedy warknąć czy szczeknąć – i trzeba pamiętać o tym, że to jest jak najbardziej okej. W ten sposób odsuwa od siebie bodziec, który go niepokoi i to nie znaczy od razu, że jest agresywny czy, że więcej go w takie miejsca mamy nie zabierać. Wręcz przeciwnie – wyciągajmy z takich wydarzeń wnioski na przyszłość i uczmy się w ten sposób psiej komunikacji.

Jeśli chcesz poznać więcej wskazówek na temat życia z psem w mieście,

to zapraszamy Cię na nasz najnowszy webinar!

Podziel się Facebook